Za nami szkolne rekolekcje wielkopostne. W tym roku uczniowie mieli możliwość zbliżyć się do Boga poznając historię Jonasza poprzez scenki, filmy oraz piosenki. Sporą niespodziankę, szczególnie w grupie młodszej sprawiły pacynki Tereski i Kubusia. Ich dowcipne dialogi pozwalały lepiej zapamiętać przekazywane treści. Pobożny Jonasz żył spokojnym życiem i zajmował się na co dzień swoimi sprawami. Kochał Boga, ale kiedy otrzymał od Niego zadanie, żeby pomóc mieszkańcom pewnego grzesznego miasta, zaczął uciekać jak najdalej, żeby nie pomagać tym, których nie lubił. Po rozlicznych przygodach Jonasz zrozumiał jednak, że dalsze uciekanie nie przyniesie mu żadnej korzyści. Modlił się uwięziony we wnętrzu ryby do Boga i poprosił Go o ratunek. Jego modlitwa została wysłuchana, a gdy został wypluty na wybrzeże, poszedł do wielkiego miasta o nazwie Niniwa i zrobił to, czego chciał od Niego Bóg. Mieszkańcy Niniwy usłyszeli wołanie proroka, a sam Jonasz był zaskoczony, jak niewiele było potrzebne, by nawróciło się 120 tysięcy ludzi. Historię Jonasza, każdy może przełożyć na swoje życie. Każdy ma przecież swoją „Niniwę”, czyli jakieś Boże zaproszenie, od którego ucieka, bo nie widzi sensu jego realizacji. Okazuje się jednak, że Bóg nie zostawia nikogo bez pomocy. Czeka tylko, aż zostawimy Mu miejsce na Jego działanie, np. modląc się do Niego jak Jonasz we wnętrzu ryby. Kiedy towarzyszy nam pomoc naszego Stwórcy, to nawet to, co wydawałby się niemożliwe, staje się możliwe. Można uczynić świat trochę lepszym, ale trzeba zacząć od małych kroków. Z czasem Bóg pomoże stawiać większe, aż wreszcie stanie się jakiś cud.
Rekolekcje przeprowadzili klerycy-misjonarze oblaci Maryi Niepokalanej z Wyższego Seminarium Duchownego w Obrze.
|