Te właśnie przymiotniki najlepiej określają charakter sobotniego rajdu rowerowego, w którym wzięli udział gimnazjaliści, konkretnie zaś uczniowie klasy IIIb. Celem, a jednocześnie metą wyjazdu była stara stacja kolejowa w Ujeździe, skąd młodzi rowerzyści, wyruszyli - wraz ze swoimi opiekunami - do stacji Plastowo. Nie jechali jednak – jak można byłoby się spodziewać – pociągiem, lecz drezynami, napędzanymi siłą własnych mięśni. Aura sprzyjała a i zapału nie brakowało, wiec pojazdy szynowe sunęły z niezłą prędkością, zwalniając na przejazdach kolejowych, na których młodzież pozdrawiała przejeżdżających kierowców samochodów.
Napędzanie drezyn nie jest rzeczą najłatwiejszą i nie przychodzi lekko i przyjemnie – przekonali się o tym gimnazjaliści. Wysiłek zrekompensowali sobie jednak przy ognisku, przy którym sami upiekli sobie posiłek regeneracyjny. Nieco zmęczeni, ale usatysfakcjonowani uczestnicy wyjazdu wrócili do domów, ciesząc się, że przed nimi jeszcze niedziela… wszak wytchnienie mięśniom się należy.
|