Pamiętacie zeszłoroczną akcję pomocy „Piórniki do Afryki”? Tak, tak, zebraliśmy wtedy największą ilość piórników spośród wszystkich szkół, które przyłączyły się do tej akcji. Udało nam się zebrać aż 302 nowiutkie, wyposażone piórniki, które dotarły do naszych afrykańskich przyjaciół na Boże Narodzenie. Czy możecie sobie wyobrazić radość na ich twarzach? Większość z tych dzieci po raz pierwszy w życiu trzymało w ręce piórnik, coś, co dla nas tu w Polsce jest czymś oczywistym. Warto wiedzieć, że w Afryce czasem króciutki ołówek musi służyć trójce lub czwórce rodzeństwa… Dzieci z ciekawością oglądały piórniki, zastanawiając się, do czego służą niektóre z tych przyborów. Wielką radość sprawił im też lizak – słodka niespodzianka, która kryła się w każdym piórniku. A teraz ja mam dla Was niespodziankę. Otrzymaliśmy trzy listy z południowej Afryki od dzieci, które dostały od nas piórniki. W każdym z tych listów dziękują nam za to, co dla nich zrobiliśmy. Wielokrotnie powtarzają słowo DZIĘKUJĘ, zapewniają, że nas kochają i proszą, abyśmy o nich nie zapominali. Madondo Sandile ma 21 lat, chodzi do szkoły średniej i pisze w swoim liście, że chciałby kiedyś spotkać się z nami. Hm… może kiedyś? Aphelele, uczennica klasy 5 pisze o swoim młodszym rodzeństwie, o tym, że naprawdę docenia to, co dla nich zrobiliśmy i, że w dniu, kiedy dostała ten prezent była bardzo szczęśliwa i uśmiechnięta. Princess ma 15 lat, chodzi do średniej szkoły i jest w 9 klasie. Ona również bardzo nam dziękuje! Kochani, te listy są dla WAS! To podziękowanie za Wasze otwarte serce i wrażliwość na potrzeby innych. Mam nadzieję, że nadal będziecie brali udział w różnych akcjach, bo warto pomagać!
